"Opuszczony teatr lalek" to jedna z propozycji wrocławskiego Brain Code. Znajduje się on na czwartym piętrze kamienicy nieopodal rynku, jest więc to dobra (poza koniecznością wspinaczki na schody) lokalizacja.
Zostaliśmy zaproszeni do teatru, w trakcie przedstawienia puszczono gaz, straciliśmy przytomność, po czym obudziliśmy się w niewielkim pokoju. Na znalezienie wyjścia mamy 90 minut.
Warto zauważyć, że rozgrywka może być przeprowadzona w kilku stopniach trudności, co wybieramy w momencie rezerwacji. W łatwiejszych trybach niektóre zagadki nie biorą udziału w grze, zmieniony jest też system podpowiedzi. Jest to na pewno dobry sposób, aby pokój pasował zarówno grupom początkującym jak i bardziej zaawansowanym.
Zagadek jest dużo, nawet bardzo dużo, jest więc co robić. Niestety, widać wyraźnie, że pokój ten jest już nieco nadgryziony zębem czasu. Escape room ten jest bardzo "kłódkowy", większość zadań opiera się właśnie na znalezieniu klucza czy kodu. Wolimy chyba pokoje oparte na innych rozwiązaniach. Nie zawsze było też wiadomo, który element gdzie pasuje.
Wystrój jest adekwatny do tematyki pokoju chociaż i tutaj przydałoby się delikatne odświeżenie scenografii.
Przy łatwiejszym trybie grupy początkujące powinny się dobrze bawić, dla grup bardziej zaawansowanych poziom trudniejszy będzie stanowić wyzwanie, ale nie znajdą one tu raczej zaskakujących czy nowatorskich elementów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz