W Misji Neffo wcielamy się w załogę okrętu podwodnego podczas misji wojskowej. Żeby nie było za łatwo, okręt nasz ulega uszkodzeniu, a naszym zadaniem jest naprawa pojazdu, co ma umożliwić nam wykonanie zadania.
Jest to bardzo ciekawy wstęp do przygody. Znajdujemy się we wnętrzu okrętu, nic nie działa, musimy więc naprawić szereg systemów aby kontynuować zlecone nam wcześniej zadanie.
Same zagadki są całkiem interesujące i wymagające chwili zastanowienia się, spostrzegawczości, a czasem sprawności manualnej.
Niestety, wystrój pokoju odbiega już od obecnie panujących standardów. Właściwie nic nie wskazuje na to, że znajdujemy się we wnętrzu okrętu podwodnego, pomieszczenie to mogłoby być równie dobrze wnętrzem statku kosmicznego czy wojskowego bunkra. Jedna z zagadek nie została też odpowiednio przygotowana, przez co traciliśmy cenny czas (którego z powodu maratonu w centrum Łodzi i braku wyznaczonych objazdów, a co za tym idzie, dużych korków, nawet w niedzielę, nie mieliśmy zbyt dużo).
Misja Neffo to pokój, który wymaga odświeżenia. Nie jest może zły, ale w Łodzi można znaleźć lepsze propozycje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz