niedziela, 20 lipca 2025

Huntington (Drezno)

 


Escape room w Dreźnie? Dlaczego nie! Trzeba tylko znaleźć taki, gdzie można grać po angielsku. Właśnie taki jest Huntington przygotowany przez Experience Dresden. Znajduje się od kawałek drogi od ścisłego centrum miasta, więc zaparkowanie samochodu nie powinno być problemem. My akurat przeszliśmy pieszo 🙂


Zabawę zaczynamy od wprowadzenia. Jesteśmy zagranicznymi turystami, którzy szukają pewnej restauracji w okolicach Osaki. Przyjazny mnich wskazał nam skrót przez las, z którego, rzecz jasna, skorzystaliśmy… To tylko punkt wyjścia, a co dzieje się dalej to już zupełnie inna sprawa. Nie należy szukać tu spójności i konsekwencji, fabuła pokoju co chwilę odkrywa przed nami  kolejną nową warstwę, a kończy się… w miejscu, którego nikt nie spodziewałby się na początku.


Zadania są bardzo różnorodne, trzeba wykazać się zręcznością i spostrzegawczością, przyda się też znajomość matematyki (w podstawowym zakresie) oraz proste umiejętności łamania kodów. Niektóre rzeczy są głęboko ukryte, a inne na widoku.


Nietypowym elementem tego escape roomy jest to, że w dużej mierze polega on na komunikacji i interakcji, zwłaszcza głosowej. Jest to element niezbędny do ukończenia zabawy. Trzeba też zdecydować się, komu można zaufać, a wybór ten będzie miał daleko idące konsekwencje…


Pokój ten polecam raczej grupom z doświadczeniem, niezbędnym elementem jest też dobra znajomość języka angielskiego (lub niemieckiego, rzecz jasna).



EN Escape room in Dresden? Why not!

You just need to find one that can be played in English. Huntington by Experience Dresden is exactly that. It's located a bit outside the city center, so parking shouldn't be a problem. We actually walked there. 🙂 The fun begins with a short introduction. We're foreign tourists looking for a certain restaurant near Osaka. A friendly monk points us to a shortcut through the forest, which, of course, we take... That’s just the starting point — what happens next is a completely different story. Don't expect a consistent narrative; the room’s plot keeps revealing new layers and ends in a place no one would have expected at the beginning. The puzzles are highly varied. You’ll need dexterity and a good eye for detail. Basic math skills and simple code-breaking abilities also come in handy. Some clues are deeply hidden, while others are in plain sight. A unique feature of this escape room is that it relies heavily on communication and interaction — especially voice-based. This is essential to complete the game. You’ll also have to decide who you can trust, and this choice will have far-reaching consequences... I’d recommend this room to more experienced groups. A good command of English (or German, of course) is absolutely essential.


DE Escape Room in Dresden? Warum nicht! Man muss nur einen finden, den man auf Englisch spielen kann. Genau so einer ist Huntington von Experience Dresden. Er liegt etwas außerhalb des Stadtzentrums, daher sollte das Parken kein Problem sein. Wir sind allerdings zu Fuß dorthin gegangen. 🙂 Das Abenteuer beginnt mit einer kurzen Einführung: Wir sind ausländische Touristen, die ein bestimmtes Restaurant in der Nähe von Osaka suchen. Ein freundlicher Mönch zeigt uns eine Abkürzung durch den Wald, die wir natürlich nehmen… Das ist nur der Ausgangspunkt — was danach passiert, ist eine ganz andere Geschichte. Man sollte hier keine durchgehende Logik erwarten; die Handlung des Raumes entfaltet ständig neue Ebenen und endet an einem Ort, den man am Anfang nie vermuten würde. Die Aufgaben sind sehr abwechslungsreich. Geschicklichkeit und gute Beobachtungsgabe sind gefragt. Auch grundlegende Mathematikkenntnisse und einfache Fähigkeiten im Codeknacken sind nützlich. Einige Hinweise sind gut versteckt, andere liegen offen zutage. Ein ungewöhnliches Element dieses Escape Rooms ist der starke Fokus auf Kommunikation und Interaktion – vor allem per Sprache. Dieser Aspekt ist entscheidend, um das Spiel erfolgreich abzuschließen. Außerdem muss man entscheiden, wem man vertrauen kann – und diese Entscheidung hat weitreichende Konsequenzen... Diesen Raum empfehle ich eher erfahrenen Gruppen. Gute Englischkenntnisse (oder natürlich Deutsch) sind absolut notwendig.


piątek, 18 lipca 2025

Tajemnice Elfandiru

 

Legnica to niewielkie miasto na zachodzie Polski. Ma jednak bogatą historię. Czy  znajdzie się tam coś do roboty dla wielbicieli escape roomów? Na to pytanie stara się odpowiedzieć LockER Escape Room, który ma w swojej ofercie (stan na lipiec 2025) 2 pokoje. My zdecydowaliśmy się na Tajemnice Elfandiru.

Naszym zadaniem jest odnalezienie zaginionej królowej elfów, bez której magiczna kraina Elfandir powoli pogrąża się w mroku. Na wykonanie zadania mamy aż 90 minut.

Zabawa jest bardzo przyjemna, relaksująca i klimatyczna, zadanie są dobrze wkomponowane w wystrój pokoju i pasują do jego charakteru. Jest to mieszkanka starych rozwiązań i nowych technologii, co w tym przypadku sprawdza się bardzo dobrze. Wiele zagadek wymaga połączenia ze sobą kilku elementów, co zwiększa radość z ich rozwiązania. Współpraca jest również niezbędna.

Pokój ten polecić można każdemu, niezależnie od poziomu zaawansowania, ale dla mniejszych grup przydałoby się posiadanie już pewnego doświadczenia, ponieważ w pokoju jest co robić. Tajemnice Elfandiru to bardzo przyjemny escape room, więc jeśli jesteście akurat w Legnicy i dysponujecie odrobiną wolnego czasu, warto spróbować pomóc elfiej królowej…




niedziela, 13 lipca 2025

Rozbitkowie w dżungli

 


Samoloty to bezpieczne środki transportu, ale oczywiście awarie się zdarzają... tak było i tym razem. Przeżyliśmy, ale to niewielkie pocieszenie, zważywszy, że miejsce, na które spadliśmy, dzielimy z kanibalami i dzikimi zwierzętami. Mamy więc jednyne 60 minut, by postarać się uciec przed zbliżającą się kolejną katastrofą. 

Pokój jest już dość wysłużony, nie zaskakuje innowacjami, bazuje na tym, co znane i powszechne, a więc w większości na spostrzegawczości oraz zdolności logicznego myślenia i kojarzenia faktów. Grupa musi się dobrze komunikować, współpracować, czasem oddać ster pod-grupkom, które podejmują wyzwanie pójścia o krok dalej w kierunku wolności. 

Jest to poprawna propozycja dla każdego, kto odwiedza pokoje. Zaawansowanie nie jest tu obligiem, choć dobrze mieć w sobie już wyrobione pewne nawyki z poprzednich pokojów. Nas było 5, myślimy, że już 4 osobowe grupy spokojnie poradzą sobie z zadaniami, no ale jeśli nie... to jak ginąć z rąk tubylców, to w dobrym towarzystwie 😊. 

Klątwa Tutenchamona

 


Mimo, że piramidy, starożytny Egipt, czy samego Faraona spotykaliśmy na naszej „ucieczkowej” drodze niejednokrotnie – zawsze jesteśmy ciekawi jak ten dość wyjątkowy klimat zostanie odwzorowany w kolejnym pokoju. 

Tym razem zakłóciliście wieczny sen króla, przez co musimy zmierzyć się z jego klątwą i czyhającymi w piramidzie niebezpieczeństwami.  Zresztą, kto by się nie zirytował, gdyby go obudzić choćby z poobiedniej drzemki, a co dopiero z takiego stanu?

Wchodzimy więc do dawnego świata, przenosząc się w otoczenie piramid, mumii, hieroglifów i ....elektroniki, matematyki, zadań manualnych, no i kłódek. Sam pokój wydaje się być spójny i czas w nim spędzony mija szybko i produktywnie, jednak w takim klimacie zawsze brakuje tej nuty starożytności, piasku z pustyni czy choćby muzyki, która by prowadziła przez nasze godzinne wyzwanie. 

Pokój nie należy do trudnych, grupy 4-5 osobowe spędzą w nim ciekawie czas bez większych chwil przestojów. Dlatego idźcie i oceńcie sami!

Przygody Indiana J.

 


1 sierpnia 1944r. w Warszawie wybuchło Powstanie… O, przepraszam, to chyba nie ten escape room! Wszystkie osoby, które kilka lat temu przeszły pokój Powstanie Warszawskie w Team Exit, od razu po wejściu do pokoju zrozumieją, dlaczego recenzję zacząłem od tego zdania.

Escape room Przygody Indiana J. od Team Exit jest zbudowany w tym samym miejscu oraz w bardzo dużym stopniu przy użyciu tych samych dekoracji co pokój Powstanie Warszawskie (nie mylić z escape roomem o tej samej nazwie na Pradze!). 

Ma się więc dość często poczucie deja vu, zwłaszcza, że część zagadek jest dość podobna. Niestety, powoduje to, że czasem nie pasują one do klimatu, chociaż czasy Indiany J i Powstania Warszawskiego dzieli tylko kilka lat.

Jest to pokój dość prosty, gdzie bardziej doświadczone zespoły poradzą sobie bez problemu.

Podsumowując, jest to escape room, który można przejść, jeżeli ma się już zaliczone wszystkie inne w Warszawie, ale nie jest to nic, co pozostanie długo w pamięci. Raczej dla grup o niewielkim doświadczeniu bez dużych oczekiwań.


Salon Dziki Zachód

 


Zazwyczaj, kiedy zapoznajemy się z fabułą pokoju – ona z nami współgra lub raczej sprawia, że szukamy innej opcji. 

W przypadku tego pokoju pytanie jest proste – czy kręci nas Dziki Zachód? 

W teorii nie do końca, a praktyce – wszystko, co nowe i niepowielające standardowych tematów, jest dla nas interesujące. Ruszamy więc do Team Exit szukać złota zrabowanego przez samego Black Chucka...

Sam pokój może nie do końca z miejsca porywa klimatem życia kowbojów, Indian, bandytów i szeryfów – owszem, jest utrzymany w takim stylu, ale raczej jest to poprawnie przedstawiony Saloon, gdzie napotkamy elementy stricte kojarzące się z westernem. Same zagadki, liniowo rozciągające się na całą godzinę wyzwania, to mix spostrzegawczości, logiki i współpracy zespołowej. Jego poziom nie należy do wybitnie trudnych – grupy średniozaawansowane, 4-5 osobowe,  bez problemu sobie z nim poradzą. 

Nam udało się odzyskać utracony skarb, ale wiemy jedno – Blach Chuck nie podda się tak łatwo! Do dzieła. 

Opowieści z Narni

Opowieści z Narni to jeden z escape roomów Team Exit, znajdujący się na trzecim piętrze centrum handlowego Blue City. Z zaparkowaniem samochodu nie będzie więc problemu 🙂

Naszym zadaniem jest pomoc Aslanowi w walce ze złą czarownicą. Najpierw jednak musimy dostać się  do Narni…

Opowieści z Narni to pokój w starym stylu (dotyczy to także wystroju), gdzie zagadki są raczej klasyczne, dla grup bardziej doświadczonych niezbyt trudne. Można się tutaj odprężyć, ale raczej nie ma co szukać wyzwania dla szarych komórek. 

Być może jest to pokój dobry dla osób bez doświadczenia lub rodzin z dziećmi, ale grupy bardziej zaawansowane powinny raczej poszukać innych escape roomów, których w Warszawie nie brakuje. 

Lepiej chyba przeczytać oryginalną książkę...