czwartek, 18 lipca 2019

Kemping

Gry na świeżym powietrzu, które poznaliśmy dzięki Forest Escape, sprawiły, że gdy usłyszeliśmy o kolejnym takim rozwiązaniu – od razu się na nie zdecydowaliśmy. Kemping, bo tu się pojawiliśmy, kusi ciekawą historią – będąc grupą turystów trafiamy w malowniczą okolicę na biwak, a gdy zauważamy tajemniczą przyczepę – postanawiamy do niej zajrzeć. Opis ciekawi, opis okolicy również. Niestety do czasu.


Pierwsze zaskoczenie – zostajemy wpuszczeni na teren Kempingu bez słowa wprowadzenia. Niby znamy historię, ale jednak brakuje zbudowania atmosfery na samym początku.  Patrzymy na nasz „pokój” i tu… zderzenie z rzeczywistością – teren faktycznie  przypomina kemping, jest namiot, przyczepa i zielona okolica, jednakże brakuje w tym wszystkim jakiegoś zadbania, skoszonej trawy, czy chwilami większej czystości.

Same zagadki są zrobione w ciekawy sposób – rozglądamy się, czytamy, kombinujemy i liczymy – w tym zakresie nie można się więc do niczego przyczepić. Co więcej – niektóre z nich zajmują tyle czasu, że czas mija bardzo szybko. Plus dla właścicieli – nie poganiają, pozwalają zostać tyle, ile się potrzebuje na rozwiązanie zagadek.

Według nas Kemping to rozwiązanie dla 4 osób, także tych, które mają na koncie niewiele Escape Roomów. Ponieważ pokój jest na otwartym powietrzu – koniecznie sprawdźcie pogodę zanim zrobicie rezerwację.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz