sobota, 7 sierpnia 2021

Szepty

Forest Escape to jedna z tym firm, do której powracamy kolejny raz. Kiedy więc okazało się, że na mapie pojawił się kolejny pokój – nie mieliśmy wątpliwości, że będziemy jego gośćmi. Co należy tu od razu podkreślić – określenie „pokój” nie do końca oddaje specyfikę tego miejsca, ponieważ wchodząc do świata Forest Escape mierzymy się z leśnymi ścieżkami, zagadkami ukrytymi między drzewami, a niejednokrotnie i pod ziemią, by na koniec dotrzeć do opuszczonych posesji, które skrywają tylko sobie znane tajemnice. 

Tym  razem nie było więc inaczej – powitanie śmiałków ogranicza się do odbioru niezbędnego asortymentu i zapoznania się z mroczną historią ukrytą za ścianą lasu. Co więc tym razem staje się naszym celem? Wiemy, że przy ulicy Końcowej stoi posesja owiana złą sławą z powodu słyszanych tam szeptów, a sam właściciel od dawna pozostaje zaginiony... czy uda się rozwikłać  tę zagadkę? Tego mamy dowiedzieć się w ciągu kolejnych 2 godzin. Początek rozgrywki jest bardzo obiecujący – opuszczone tereny, lekko psychodeliczne, acz z klimatem, nakazują nam by je przeszukać i połączyć wskazówki.

Potem przenosimy się dalej, już wiedząc, że przyjdzie nam zmierzyć się ze starym opuszczonym domem. Tu rodzaj zagadek się zmienia – mamy więc logikę, spostrzegawczość, parę kłódek i pełne ręce pracy – zdecydowanie 5-osobowa grupa z pewnym doświadczeniem ma co robić i każdy może poczuć się w pełni zaangażowany. To, czego nam brakuje, to nieco klimatu, który trochę się gubi w momencie, gdy kolejne zadania stają otworem, my idziemy dalej, ale nie do końca przyświeca nam już pierwotne zadanie, które trochę odchodzi na dalszy plan. 

Czego nie można odmówić temu miejscu, to różnorodności – poziomów trudności, zadań, pomieszczeń – wszystko to sprawia, że gra nie jest monotonna i nudna i z tej perspektywy patrząc – bardzo polecamy. Brakuje natomiast nieco jasnego prowadzenia do pierwotnego celu, gdy po wyjściu z pokoju już nie do końca się pamięta jaką tajemnicę szepty miały nam pomóc rozwikłać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz